Starawieś – w powiecie węgrowskim
Liwiec piękna i urokliwa rzeka Mazowsza. Leniwie toczy swe wody na przestrzeni 142 km wypływając z dwóch źródeł: z południowego nieopodal wsi Sobicze i północnego znajdującego się we wsi Zawady. Ten spokojny przepływ wody jest spowodowany niewielkim spadkiem terenu 0,54%, co jest typowym zjawiskiem dla rzek nizinnych. Średni przepływ w Łochowie wynosi 10,5 m³/s. Liwiec jest prawym dopływem Bugu i jego ujście znajduje się w pobliżu Kamieńczyka – 4 km od Wyszkowa. O powadze rzeki świadczy ilość jej dopływów, Liwiec ma ich siedem tj: Stara Rzeka, Helenka, Muchawka, Kostrzyń, Czerwonka, Miedzianka i Osownica. Otulinę rzeki przeważnie stanowią łąki i pastwiska. Nie we wszystkich miejscach rzeka jest dostępna do kąpieli z powodu urozmaiconej linii brzegowej często występują wysokie skarpy, a przy nich niebezpieczne doły sięgające 2 metrowych głębokości wytworzone przez wodne wiry, które pochłonęły wiele ofiar. W wielu miejscach występują mielizny i płaski brzeg, które ułatwiają korzystanie z bezpiecznej kąpieli nawet małym dzieciom i była by to cudowna rozkosz w upalne dni, gdyby nie fakt, że rzeka nie cieszy się najwyższą czystością z powodu odprowadzania do niej ścieków z siedleckich fabryk. Należy nadmienić, że wyniki ostatnich badań związanych z zanieczyszczeniem rzeki są bardziej optymistyczne i wskazują, że czystość wody w rzece się znacznie poprawiła.
Pisząc o Liwcu przypomina mi się piosenka dla dzieci : „Płynie, wije się rzeczka, jak błyszcząca wstążeczka…..” i faktycznie Liwiec przepięknie toczy swe wody przez nizinę mazowiecką, cudownie meandrując, bo mu na to pozwalają warunki naturalne. Na przeważającym odcinku jest nieuregulowana, ale posiada też małą elektrownie wodną wybudowaną we wsi Kalinowiec. Zrobione zdjęcie z samolotu na rzekę uwidacznia jej przepiękne meandry, które można porównać do wijącej się wstążki młodych utalentowanych gimnastyczek.
Mazowiecka rzeka Liwiec przepływa przez wiele miejscowości i dopływa do Starejwsi, której poświęcam ten artykuł. Powodów jest kilka, aby na mojej stronie pojawił się artykuł o tej zacnej miejscowości, która wpisała się po wsze czasy w annały historii naszej państwowości. Mówiąc całkiem szczerze to w podjęciu decyzji o tym artykule przeważył wątek osobisty. Starawieś to gniazdo rodzinne mojej przyjaciółki Elżuni Murawskiej. To właśnie od niej po raz pierwszy usłyszałam o istnieniu na Podlasiu – 9 km od Węgrowa wioski Starawieś w której Ona wraz ze swoimi siostrami Barbarą i Jadwigą spędzała ulubione wakacje. Opowiadała mi jak malownicza jest wioska mimo strat wojennych jakie poniosła 10 września 1939 r. barbarzyński sposób zbombardowana przez wojska hitlerowskie. Na szczęście dom rodziny Murawskich ocalał. Z bombardowanie przez Niemców miejscowości i okolic nie było sprawą przypadkową, a zaplanowaną akcją mającą na celu zniszczenie znajdującego się tutaj polowego lotniska. W dniach 4 – 7 września 1939 r. z tego właśnie lotniska załogi XV Dywizjonu Bombowego na samolotach PZL-37 Łoś dokonały największego w czasie wojny obronnej nalotu bombowego na niemieckie kolumny pancerne w regionie Piotrkowa Trybunalskiego i Różana. Tę bohaterską akcje w obronie Ojczyzny upamiętnia pomnik znajdujący się przy drodze do Węgrowa.
Dom państwa Murawskich prawdopodobnie został zbudowany około 1870 r., tj. prawie 150 lat temu. Budowniczym domu, który wyglądem przypomina dworek szlachecki był prapradziadek Elżuni śp. Paweł Murawski, następnie domem opiekowali się pradziadek śp. Piotr Murawski i dziadek śp. Józef Murawski, który następnym właścicielem domu ustanowił swojego syna śp. Edmunda Murawskiego ojca mojej koleżanki Elżuni. W tym przestronnym wygodnym domu posiadającym wiele pomieszczeń (w tym dwie kuchnie) moja koleżanka (jak już wcześniej wspominałam) spędzała wakacje, a teraz przyjeżdżają na wakacje ze swoimi żonami i dziećmi jej synowie Tomasz i Jacek. Miałam szczęście, że mogłam skorzystać z zaproszenia gościnnych gospodarzy i napawać się pięknem okolicy, jak również i ciepłem wychodzącym z każdego kąta tego domu, który niewątpliwie ma duszę. Uwielbiam ten region Polski, nasze Podlasie, zwłaszcza, że moje korzenie od strony mojej śp. Mamy sięgają również Podlasia tylko posiadłości mojej śp. Babci z rodu Wyczółkowskich były zlokalizowane bliżej Siedlec. Niestety pożoga wojenna, i inne wydarzenia odebrała nam wszystko.
Od strony drogi dom posiada wygodny ganek i maleńki, ale bardzo urokliwy ogród w którym rosną iglaki, i kwiatki sadzone przez moje koleżanki oraz grzyby. Sama mogłam się o tym przekonać i z przyjemnością liczyłam maślaki, których było całkiem sporo. Z tyłu domu znajduje się wielki podwórzec z wypielęgnowanym trawnikiem, z małym ogródkiem z lewej strony ogrodzenia i zabudowaniami gospodarczymi. W wielkiej stodole, mąż mojej koleżanki Janusz Wallewain, który doprowadził do świetności posiadłość rodziny Murawskich, zamierza stworzyć Muzeum Starych Narzędzi Rolniczych i zgromadził już sporo ciekawych eksponatów. Dzięki wysiłkom Janusza, jego żony i sióstr dom został odrestaurowany, otrzymał nowe pokrycie dachowe zakonserwowano drewniane ściany budynku, wprowadzono i ulepszono cały węzeł wodno – kanalizacyjny i jak widać na zdjęciu zagospodarowano poddasze. Podobają mi się te zmiany, ponieważ nie naruszyły charakteru budynku.
Na zdjęciu poniżej inny stary dom w Starejwsi, który ocalał z pożogi wojennej, ale niestety wymaga kapitalnego remontu.
Początek istnienia na tym terenie osady o nazwie Jakimowice sięga prawdopodobnie XV wieku. Nazwa miejscowości pochodziła od imienia jej pierwszego właściciela. W zasadzie Starawieś w swojej historii, na zasadzie kupna i sprzedaży, często zmieniała właściciela. Pociągało to za sobą zmianę nazwy miejscowości. Obecna nazwa miejscowości pochodzi z 1545 r., którą otrzymała po ślubie księżniczki Anny Radziwiłł ze Stanisławem Kiszką h. Dąbrowa wojewodą witebskim. W drugiej połowie XVII wieku tj. w roku 1664 ks. Bogusław Radziwiłł sprzedaje miejscowość Janowi Kazimierzowi Krasińskiemu, podskarbiemu wielkiemu koronnemu. Nowy właściciel nadaje nazwę miejscowości Krasny Dwór i nazwa ta przetrwała do 1762 r. Następnym właścicielem Starejwsi jest Michał Świdziński, który otrzymał wieś jako wiano żony Barbary Krasińskiej. W okresie późniejszym miejscowością władali Ossolińscy, Jezierscy. W XIX wieku w 1840 r. w wyniku zawarcia małżeństwa Marii Jezierskiej wieś przechodzi we władanie jej męża rosyjskiego księcia Sergiusza Golicyna, który zapisał się w historii miejscowości gruntowną przebudową pałacu nadając mu bryłę w stylu neogotyku angielskiego.
W 1879 r. do majątku starowiejskiego ponownie wraca rodzina Krasińskich i mieszkają tutaj do 1905 r., w którym postanowili sprzedać swoje dobra Aleksandrowi Gorliczowi, który z majątku się cieszył tylko do 1912 r., a następnie odsprzedał go ks. Maciejowi Radziwiłłowi. Tak więc historia dóbr starowiejskich zatoczyła koło. Majątek w rękach ks.ks. Radziwiłów przetrwał do 1945 r. Ostatnimi właścicielami posiadłości byli ks Franciszek Radziwiłł i jego żona ks. Zofia de Gren z Wodzickich Radziwiłowa.
Podczas wojny posiadłość rodziny Radziwiłów została brutalnie zajęta przez okupanta Polski. Po wojnie majątek został znacjonalizowany.
Pałac Radziwiłłów chluba miejscowości Starejwsi został zbudowany w latach 1655 – 1661 w stylu palazzo in fortezza. Fundatorem tej znakomitej budowli był ks. Bogusław Radziwiłł. Swoją dzisiejszą formę (jak już wcześniej wspominałam) nawiązującą do stylu angielskiego neogotyku otrzymał w 1843 r. Pomysłodawcą tych zmian był ks. Sergiusz Golicyn.
Podczas II wojny światowej pałac został zajęty i mocno zdewastowany przez niemieckiego okupanta. Po odzyskaniu niepodległości pałac został znacjonalizowany. W wyniku ogromnych zniszczeń wojennych i braku budynków użyteczności publicznej pałac Radziwiłłów pełnił służebną rolę dla narodu polskiego, bowiem zostały tutaj umieszczone instytucje państwowe, np. szkoła podstawowa. Ogromne pustki w skarbcu państwowym i w związku z tym niemożność otrzymania funduszy na remont i rekonstrukcję zniszczonych części pałacu powodowały dalszą jego destrukcję.
Sytuacja pałacu Radziwiłłów w Starejwsi radykalnie się zmieniła po przejęciu obiektu przez Narodowy Bank Polski. Z funduszy NBP na przełomie wieku XX i XXI pałac gruntownie odrestaurowano i utworzono w nim centrum wypoczynkowo – szkoleniowe. Dla gości są udostępnione sale Malinowa, Biała, Biblioteka – sala Narad, sala Kominkowa, sala Klubowa. Niestety pałac nie jest ogólnodostępny dla zwiedzających. Można ten obiekt zwiedzać w grupach zorganizowanych przy wcześniejszym głoszeniu wycieczki i ustaleniu jej terminu. W soboty i niedziele pałac nie prowadzi działalności.
Na szczęście dla turystów udostępniony jest uroczy park wokół pałacu. Park jest naprawdę piękny znajdują się tutaj pomniki przyrody, aleje drzew, stawy z mostkami, a dodatkową atrakcja jest niewielka ptaszarnia.
W krajobrazie Starejwsi mocno utrwalił się murowany kościół pw. św. Michała Archanioła, który został zbudowany w latach 1866-1869. Jednak historia starowiejskiego kościoła jest znacznie dłuższa. Pierwszy drewniany kościół pod tym samym wezwaniem został zbudowany w 1473 r. Fundatorem kościoła był Stanisław z Kossowa. Kościół od początku swego istnienia był dobrze uposażony we wszelkie dobra w postaci pól, gajów, łąk. Posiadał prawo do łowienia ryb w Liwcu, a także był właścicielem karczmy. Jedna z najistotniejszych przywilejów kościoła było prawo do pobierania dziesięciny. Prawdopodobnie około roku 1530 r. kościół starowiejski został afiliowany do parafii węgrowskiej i taki stan utrzymał się przez prawie 500 lat.
W opracowaniu Ks. Z. Rostkowskiego dotyczącego historii kościoła starowiejskiego wymieniona jest ważna data 25 październik 1641 r., w którym to dniu książę Bogusław Radziwiłł (1620 – 1669) ówczesny dziedzic starowiejski, chorąży litewski potwierdził kościołowi wszystkie wcześniejsze przywileje.
Źródło:(http://www.parafia-starawies.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2&Itemid=3).
Następni właściciele starowiejskich dóbr potwierdzali nabyte przez kościół przywileje. W swoim opracowaniu Ks. Z. Rostkowski szczególnie wyróżnił Jana Nepomucena hr. Świdzińskiego kasztelana radomskiego, który nie tylko potwierdził nabyte przez kościół przywileje, ale je nawet rozszerzył . W 1791 r. ufundował dębowe stalle na prezbiterium. W 1803 r. wzniósł w pobliżu kościoła murowany szpital.
6 maja 1866 r. to był czarny dzień w historii Starejwsi, bowiem drewniany zabytkowy kościół doszczętnie spłonął. Kolejna czarna data to 21 listopada 1866 r. w którym to dniu rząd carski w ramach narzuconych na Polskę represji po Powstaniu Styczniowym skonfiskował beneficja starowiejskie.
Nowy murowany kościół zaprojektowany w stylu neogotyckim przez warszawskiego architekta Bolesława Pawła Podczaszyńskiego był zbudowany w latach 1866 – 1869. Fundatorami kościoła był książe Sergiusz Galicyn i jego małżonka Maria z hr. Jezierskich. Budowę świątyni z powodu śmieci jej projektodawcy zakończył Ludwik Franciszek Martini także z Warszawy.
Podczas I wojny światowej starowiejska świątynia poniosła dotkliwe straty, ponieważ w 1815 r. wojska rosyjskie skonfiskowały trzy dzwony, a 1917 r. wojska pruskie ukradli wszystkie piszczałki organowe, polecając zastąpić je drewnianymi. Druga wojna światowa dokonała jeszcze większych zniszczeń. Po wejściu wojsk niemieckich kościół został zamieniony na tymczasowy szpital wojskowy i ograbiony z cennych naczyń liturgicznych.
Po wojnie duże zasługi w odbudowie kościoła p w. św. Michała Archanioła w Starejwsi położył ks. Józef Bloch proboszcz starowiejski. Dzięki Jego staraniom świątynia zyskała nowe figuralne witraże w nawie poprzecznej. W prezbiterium Zbigniew Majchrowicz wykonał polichromię. W latach 1998 – 1999 r. ks. kan. Kazimierz Siekierko proboszcz kościoła starowiejskiego przyczynił się do położenia marmurowej posadzki.
Dla osób które odwiedzą Starąwieś podaję informację, że warto zwrócić uwagę na murowany budynek (szpital) usytuowany na placu kościelnym, drewnianą organistówkę (dawniej wiktoriatka), która została zbudowana pod koniec XIX w.
W swoich wędrówkach po tej zasłużonej podlaskiej miejscowości jaką jest Starawieś warto zajrzeć na cmentarz, który zgodnie z tradycją dawnego zagospodarowania terenu został usytuowany koło kościoła. Tutaj na wprost głównej bramy znajduje się neogotycka kaplica Krasińskich z 1881 r. w podziemiach której została pochowana hr. Józefa z Gawrońskich Krasińska i jej córka Maria Paulina. Nieopodal znajdują się dwa pomniki rodziny Cieleckich i grób Izabeli z Zamojskich Radziwiłowej, która zmarła w wieku 55 lat w 1929 r.
Warto zatrzymać się chociaż na chwilę i oddać cześć żołnierzom poległym w wojnie z bolszewikami w 1920 r. Mogiła znajduje się po lewej stronie głównego wejścia. Na pomniku zostało wyrzeźbione godło Polski – Orzeł Biały oraz została wyryta inskrypcja „Bohaterom 1920 r. poległym w obronie Ojczyzny w 10 – letnią rocznicę odzyskania niepodległości wdzięczni rodacy 1918 – 1928.
Autor artykułu: Alicja Muszyńska
Zdjęcia wykonał: Janusz Wallewain
https://pl.wikipedia.org/wiki/Starawie%C5%9B
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_w_Starejwsi
http://www.polskieszlaki.pl/palac-w-starejwsi.htm
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-printview-t-27840-start-0.phtml