Powstanie Styczniowe 1863 r.
Marsz Czchowskiego
Prezentowana pieśń funkcjonowała w różnych okresach historycznych pod odmiennymi tytułami, a co się z tym wiąże również z różnymi wariantami tekstów. W okresie powstania styczniowego znana była jako Marsz Czachowskiego. Wyróżniona tu wersja tytułu i tekstu zawdzięcza swoje brzmienie pułkownikowi, naczelnikowi wojennemu województwa sandomierskiego w powstaniu styczniowym Dionizemu Feliksowi Czachowskiemu.
Już was żegnam niskie strzechy, Ojców naszych chatki. Już was żegnam bez powrotu Ojcowie i matki.
Refren (bis):
Marsz, marsz Роlonia, Marsz dzielny narodzie. Odpoczniemy po swej pracy W ojczystej zagrodzie.
Już was żegnam bracia, siostry, Krewni, przyjaciele. Póki w ręku miecz jest ostry. Nie zginie nas wiele.
Marsz, marsz Polonia…
Marsz przytomnie, śmiało, dzielnie, Jako przynależy Godnym synom ojców naszych – Polaków rycerzy.
Marsz, marsz Polonia…
Polak pada dla narodu, Dla matki Ojczyzny. Chętnie znosi głód i trudy, A najczęściej blizny.
Marsz, marsz Polonia…
Kiedy zabrzmi trąbka nasza, Pocwałują konie, Poprowadzi nas Czachowski Na ojczyste błonie.
Marsz, marsz Polonia…
Łączmy ramie do ramienia Bracia Galicjanie, Gdy uderzym wszyscy razem – Polska zmartwychwstanie!
Marsz, marsz Polonia…
A gdy nieprzyjaciół naszych Dumę poskromimy: Kochajmy się, żyjmy razem, Nigdy nie zginiemy.
Marsz, marsz Polonia…
Rozproszeni po wszem świecie, Gnani w obce wojny, Zgromadziliśmy się przecie W jedno kółko zbrojne.
Marsz, marsz Polonia…
Z wiosną zabrzmi trąbka nasza, Pocwałują konie. Sławą polskiego pałasza Zagrzmią nasze błonie!
Marsz, marsz Polonia…
Od Krakowa bitą drogą Do Warszawy wrócim; Со zastaniem, resztę wroga Na łeb w Wisłę wrzucim.
Marsz, marsz Polonia…
Marsz na Lublin i Warszawę, Wypędzim Moskali. Czas okaże męstwo nasze, Dalej bracia, dalej!
Marsz, marsz Polonia…
Hen od Karpat śpiew wspaniały Popłynie do Dźwiny, Wiedź nas wodzu, wiedź do chwały, Wodzu nasz jedyny.
Marsz, marsz Polonia…
Nad królewski gród zhańbiony Wzleci orlę biały. Hukną działa, jękną dzwony, Polakom na chwałę.
Marsz, marsz Polonia…
Bywaj dziewczę zdrowe, Ojczyzna mnie woła, Idę za Kraj walczyć wśród rodaków koła.
I choć przyjdzie ścigać jak najdalej wroga,Nigdy nie zapomnę, jak mi jesteś droga.
Po cóż ta łza w oku, po cóż serca bicie? Tobiem winien miłość, a Ojczyźnie życie.
Pamiętaj, żeś Polka, że to za Kraj walka, Niepodległość Polski to twoja rywalka.
Polka mnie zrodziła, z jej piersi wyssałem Być Ojczyźnie wiernym, a kochance stałym.
I choć przyjdzie zginąć w ojczystej potrzebie, Nie rozpaczaj, dziewczę, zobaczym się w niebie.