Bez gaf w obcych krajach
„Bez gaf w obcych krajach” podróże z klasą – to tytuł książki napisanej przez Kazimierza Capa, którą serdecznie polecam osobom podróżującym, a przede wszystkim tym którzy swoje podróże traktują poważnie i jeżdżą nie tylko po to aby wylegiwać się na plaży, ale przede wszystkim po to aby zobaczyć ciekawe miejsca na świecie, poznać ciekawych ludzi i zachować zdobytą wiedzę od zapomnienia w pamięci lub na nośnikach elektronicznych.
Autor napisał, że „Polacy coraz częściej jeżdżą za granicę, gdzie stykają się z innymi kulturami i normami obyczajowymi. Przebywając w obcym kraju, który ma przecież własny język, głęboko zakorzenione tradycje, religię i zwyczaje, kierujemy się naszymi nawykami. Nie zawsze wiemy jak się zachowywać i popełniamy gafy.”
Te gafy nieraz bywają zabawne, ale często bywają dla mieszkańców bardzo obraźliwe i możemy spotkać się z nieprzyjemną reprymendą. Szczególnie należy przestrzegać zasad zachowania w państwach, w których najważniejszą religią wyznaniową jest islam. Tutaj ważne są nawet gesty i mimika twarzy, ale o tym będę pisała w oddzielnych postach, myślę, że będzie to dla Was i zabawne i interesujące. Na marginesie dodam, że znana i lubiana nasza polska dziennikarka, której reportaży słucham z wypiekami na twarzy, też popełniła gafę. W jednym ze swoich reportaży rozmawiając z muzułmaninem, wyciągnęła do niego rękę, w geście pożegnania i podziękowania za udzielenie ciekawego wywiadu. Reakcja mężczyzny była natychmiastowa, poirytowany odpowiedział, że „jego religia islam zabrania mu podawania ręki obcej kobiecie”.
Publikacja Kazimierza Capa „Bez Gaf w Obcych Krajach” jest wielowątkowa i porusza zagadnienia, które naprawdę mogą nam się przydać w podróży. Autor w czternastu rozdziałach swojej książki zawarł nie tylko swoje doświadczenia i spostrzeżenia dotyczące tematów opisywanych w książce, ale sięgnął również do literatury przedmiotu, co zawarł w Bibliografii na końcu książki, w ten sposób ułatwiając bardziej dociekliwym czytelnikom dotarcie do innych publikacji.
Książkę czytałam z zachwytem już od pierwszego rozdziału, w którym autor omawia najważniejsze normy prawne i obyczajowe, która wpajano w nas znamy w domu rodzinnym lub w szkole i doskonale je znamy, ale czy zawsze je stosujemy? Pozwólcie, że je za cytuje:
- postępowanie w kontaktach międzyludzkich (pozdrawianie się, tytuowanie, przedstawianie, zachowanie w typowych sytuacjach, na przykład przy stole);
- zachowanie w pracy, urzędzie, na ulicy, w placówkach kulturalnych;
- ubiór, czystość, higiena;
- sposób przyjmowania gości i interesantów (uprzejmość, słownictwo,umiejętność prowadzenia rozmowy);
- ruchy i odruchy;
- urządzenie mieszkania i organizacja miejsca pracy;
- umiejętność opanowania niechęci i uprzedzeń, złego humoru;
- dyskrecja;
- elegancja;
- umiejętność słuchania (w tym rzeczy niepopularnych, budzących nasz sprzeciw);
- słowność;
- skromność.
Przy okazji nasuwa mi się taka refleksja, gdyby te reguły były stosowane na co dzień o ile łatwiej i przyjemniej byłoby nam żyć na tym świecie, nieprawdaż?
Autor swoją książkę rozpoczyna w jaki sposób się przygotować do podróży zagranicznej używając do tego celu samochodu, podaje możliwości podróżowania koleją, a także pisze o coraz popularniejszej formie spędzania wolnego czasu statkami wycieczkowymi, tzn. Crusingiem, czy też korzystając z rejsów pod żaglami. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam rozdział o świętach i świątecznych obrzędach
Z książki dowiecie sie wielu ciekawych rzeczy jak należy zachowywać się w obcym kraju podczas powitania, jak prowadzić rozmowę, jak się stosownie ubrać, aby swoim wyglądem nie wzbudzać sensacji lub nie narazić się na nieprzyjemne uwagi lub propozycję. W książce znajdziecie informacje o życiu rodzinnym, świętach i świątecznych obrzędach. Ostatni rozdział autor poświęcił cierpieniu i nadzieji oraz śmierci i życiu. Zachęcam do przeczytania tej książki, myślę, że będziecie zadowoleni.
Na końcu tego postu zamieściłam zdjęcie zamku usytuowanego w jednym z najpiękniejszych polskich miast w Sandomierzu, z nadzieją, że w naszych restauracjach, hotelach, na parkingach, na wycieczkach, na górskich szlakach, nad morzem i na jeziorach będzie panowała większa wyrozumiałość dla innych osób, więcej radości, miłych uśmiechów, serdecznych powitań i udzielania pomocy ludziom jej potrzebującym. Zauważyłam, że już troszeczkę, pod tym względem, zmieniło się, ale jeszcze musimy dużo popracować.
Autor artykułu: Alicja Muszyńska